czwartek, 28 marca 2024

Rzepka!






Życzę nam wszystkim takiej  determinacji i współdziałania


Julian Tuwim

Rzepka

Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie,
Chodził tę rzepkę oglądać co dzień.
Wyrosła rzepka jędrna i krzepka,
Schrupać by rzepkę z kawałkiem chlebka!
Więc ciągnie rzepkę dziadek niebożę,
Ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może.

Zawołał dziadek na pomoc babcię:
„Ja złapię rzepkę, ty za mnie złap się!”
I biedny dziadek z babcią niebogą
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą.
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!

Przyleciał wnuczek, babci się złapał,
Poci się, stęka, aż się zasapał!
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą.

Zawołał wnuczek szczeniaczka Mruczka,
Przyleciał Mruczek i ciągnie wnuczka!
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!

Na kurkę czyhał kotek w ukryciu,
Zaszczekał Mruczek: „Pomóż nam, Kiciu!”
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!

Więc woła Kicia kurkę z podwórka, Wnet przyleciała usłużna kurka. Kurka za Kicię, Kicia za Mruczka, Mruczek za wnuczka, Wnuczek za babcię, Babcia za dziadka, Dziadek za rzepkę, Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę! Pocą się, sapią, stękają srogo, Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą! Szła sobie gąska ścieżyną wąską, Krzyknęła kurka: „Chodź no tu, gąsko!” Gąska za kurkę, Kurka za Kicię, Kicia za Mruczka, Mruczek za wnuczka, Wnuczek za babcię, Babcia za dziadka, Dziadek za rzepkę, Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę! Pocą się, sapią, stękają srogo, Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą! Leciał wysoko bocian-długonos, „Fruńże tu, boćku, do nas na pomoc!” Bociek za gąskę, Gąska za kurkę, Kurka za Kicię, Kicia za Mruczka, Mruczek za wnuczka, Wnuczek za babcię, Babcia za dziadka, Dziadek za rzepkę, Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę! Pocą się, sapią, stękają srogo, Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą! Skakała drogą zielona żabka, Złapała boćka — rzadka to gratka! Żabka za boćka, Bociek za gąskę, Gąska za kurkę, Kurka za Kicię, Kicia za Mruczka, Mruczek za wnuczka, Wnuczek za babcię, Babcia za dziadka, Dziadek za rzepkę, A na przyczepkę Kawka za żabkę, Bo na tę rzepkę Też miała chrapkę. Tak się zawzięli, Tak się nadęli, Że nagle rzepkę Trrrach!! — wyciągnęli! Aż wstyd powiedzieć, Co było dalej! Wszyscy na siebie Poupadali: Rzepka na dziadka, Dziadek na babcię, Babcia na wnuczka, Wnuczek na Mruczka, Mruczek na Kicię, Kicia na kurkę, Kurka na gąskę, Gąska na boćka, Bociek na żabkę, Żabka na kawkę
I na ostatku
Kawka na trawkę.


a przy Wielkanocnym stole- tylko miłych niespodzianek.



Dużo radości- życzy Wam spod serca
Ela i szara eminencja -Robaczek


sobota, 16 marca 2024

TUWIM Ptasie radio

 Ach, co to jest za wiersz! Z opublikowanego właśnie tomu 
TUWIM List do wszystkich dzieci Wydawnictwa Wilga



















i jeszcze dwa zoomy, na ptaszkową litanię, czyli czysty, żywy skan:



...i na zadowolonych Radiosłuchaczy. No bo skoro Ptasie Radio to są i słuchacze. 



poniedziałek, 11 marca 2024

Synonimy



Zaraz tam Grzesio -kłamczuch. Po prostu chłopak z fantazją.






 

Julian Tuwim

O Grzesiu kłamczuchu i jego cioci

- Wrzuciłeś Grzesiu list do skrzynki, jak prosiłam?
- List, proszę cioci? List? Wrzuciłem, ciociu miła!
- Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się kochanie!
- Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię!
- Oj, Grzesiu kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci!
- Ja miałbym kłamać? Niemożliwe, proszę cioci!
- Wuj Leon czeka na ten list, więc daj mi słowo.
- No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo:
List był do wuja Leona,
A skrzynka była czerwona,
A koperta...no, taka... tego...
Nic takiego nadzwyczajnego,
A na kopercie - nazwisko
I Łódź... i ta ulica z numerem,
I pamiętam wszystko:
Że znaczek był z Belwederem,
A jak wrzucałem list do skrzynki,
To przechodził tatuś Halinki,
I jeden oficer też wrzucał,
Wysoki - wysoki,
Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał,
I jechała taksówka... i trąbił autobus,
I szły jakieś trzy dziewczynki,
Jak wrzucałem ten list do skrzynki...
Ciocia głową pokiwała,
Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia:
- Oj, Grzesiu, Grzesiu!
- Przecież ja ci wcale nie dałam
- Żadnego listu do wrzucenia!...



Ten wiersz znajdziecie w tomie TUWIM List do wszystkich dzieci


który będzie miał premierę pojutrze- 13 marca.
A pod tym  >>>linkiem możecie wysłuchać podcastu Radia Kraków prowadzonego przez Georginę Gryboś, rozmawiamy właśnie, co za przypadek o Tuwimie.

wtorek, 5 marca 2024

Julian Tuwim "O Panu Tralalińskim"




Drodzy Blogoczytacze! Przed Wami imć Tralaliński z Tralaloną i Tralalurką

luby Tralalinek z Tralaleskiem, Tralaluszką i Tralalotkiem


Tralalofer, Tralalarka 

(z lewej przypadkowy przechodzień* miasta Śpiewowice ani chybi Tralababa z Tralalusiem)


Tralalówka, Tralaleciarz i Tralalikarz


oraz Tralicjant, Tralalokat, Tralaloktor i mistrzyni drugiego planu

szara Tralaliszka.



Oni wszyscy jacyś kurczę szarzy mi wyszli...

*Trawi mnie pytanie, ktoś wie czy istnieje żeńska forma słowa "przechodzień"?


O Panu Tralalińskim

W Śpiewowicach, pięknym mieście,

Na ulicy Wesolińskiej

Mieszka sobie słynny śpiewak,

Pan Tralisław Tralaliński.

Jego żona - Tralalona,

Jego córka - Tralalurka,

Jego synek - Tralalinek,

Jego piesek - Tralalesek.

No a kotek? Jest i kotek,

Kotek zwie się Tralalotek.

Oprócz tego jest papużka,

Bardzo śmieszna Tralaluszka.

Co dzień rano, po śniadaniu,

Zbiera się to zacne grono,

By powtórzyć na cześć mistrza

Jego piosnkę ulubioną.

Gdy podniesie pan Tralisław

Swą pałeczkę-tralaleczkę,

Wszyscy milkną, a po chwili

Śpiewa cały chór piosneczkę:

„Trala trala tralalala

Tralalala trala trala!”

Tak to pana Tralisława

Jego świetny chór wychwala.

Wyśpiewują, tralalują,

A sam mistrz batutę ujął

I sam w śpiewie się rozpala:

„Trala trala tralalala!”

I już z kuchni, i z garażu

Słychać pieśń o gospodarzu,

Już śpiewają domownicy

I przechodnie na ulicy:

Jego szofer- Tralalofer,

I kucharka - Tralalarka,

Pokojówka – Tralalówka,

I gazeciarz - Tralaleciarz,

I sklepikarz - Tralalikarz,

I policjant - Tralalicjant,

I adwokat - Tralalokat,

I pan doktor – Tralaloktor,

Nawet mała myszka,

Szara Tralaliszka, Choć się boi kotka,

Kotka Tralalotka,

Siadła sobie w kątku,

W ciemnym tralalątku,

I też piszczy cichuteńko:

„Trala trala tralaleńko…”

----------------------------------------------

Tak wyglądają obie rozkładówki "Pana Tralalińskiego" z książki 

TUWIM List do wszystkich dzieci 

Wydawnictwa Wilga. Premiera planowana na 13.03






środa, 21 lutego 2024

Dzień Języka Ojczystego- Słoń Trąbalski


Dalej ten wiersz wydaje mi się bardzo śmieszny, z wiekiem dochodzę do wniosku, że jest też wyjątkowo PRAWDZIWY. 
Utożsamiam się z trąbiastym  Podmiotem Lirycznym na maksa.
Yyyy...bardzo się utożsamiam. Dziś Dzień Języka Ojczystego.









 Premiera zapowiedziana jest na 13.03.2024


piątek, 9 lutego 2024

Pan Maluśkiewicz Julian Tuwim

 Chcę Wam pokazać ilustracje z książki, nad którą pracowałam wesoło ostatnimi czasy. Dam znaczki, kiedy ukaże się drukiem, a dziś jeden z wierszy o niezłomnym podróżniku Panu Maluśkiewiczu: 





















Czego jeszcze można się spodziewać- wiadomo- oprócz śmierci, podatków i Hiszpańskiej Inkwizycji? Tadam, tadam: Spis treści tego tłuściutkiego, omal 100stronicowego dzieła:





środa, 17 stycznia 2024

WOŚP 2024

 Ludzie kochane! Na >>charytatywnej aukcji allegro do niedzieli 21stycznia można licytować moją oryginalną pracę z tym motywem:



Na aukcji na rzecz Wielkiej Orkiestry, Fundacja Powszechnego Czytania wystawia komplety książek dla dzieci, oprawione druki, plakaty


I pssst, pssyt pojawiły się też  Wilkonie



>>>Bardzo ładny kalendarz wydany przez legnicki SATYRYKON



mam, wisi, cieszy oczy-dostałam w prezencie.

I dwa akwarelowe, psie oryginały. 

>>>TU     i    >>>TU

Na razie mało kto się zorientował, można więc policytować, pomarzyć, poprzymierzać  w myśli do ściany.

Bądźcie zdrowi. Zamierzam wyjść dziś na dwór  PO RAZ PIERWSZY W TYM ROKU. Katarze obrzydły wezmę cię mezoterapią!